|
Wykres drogi "Mistyczna Góra Synaj" (wizja Mariusza Milskiego)
Wykres drogi "mistyczna góra Synaj" (wizja Matki Mariusza po rozmowie z Nim) |
Tytuł |
Spirala Światła III (fragment tomu) |
Autor |
Wydawnictwo |
wydanie własne (poza cenzurą) |
Miejsce i rok wydania |
Podkowa Leśna 1988 |
Opis książki |
Wyboru wierszy, zawartych w książce pt “Spirala światła”/ Fragment tomu/ dokonał sam Autor jeszcze w 1980 roku. Jest to opis wewnętrznych przeżyć człowieka, które doświadczał dochodząc do wiary, dochodząc do Boga. W roku 1979 piątego grudnia w nocy, powstał graficzny obraz takiej Drogi, którą przebywamy- po spirali; "ale pod czujnym okiem Stwórcy" jak napisał Poeta w jednym ze swoich utworów. Nazwał ją, tę Drogę: Mistyczna Góra Synaj. Sama książka “Spirala światła” I, II, III, to trzy etapy drogi nazwane przez Niego kolejno:
Z tymi etapami drogi wędrowca, którym jest, lub czy może być każdy z nas, zapoznajemy się, odkrywamy coraz bardziej, czytając wiersze Mariusza Milskiego. Credo życiowe Autora ukształtowało się pod wpływem Jego trudnych przeżyć. Ciężko doświadczany w swoich młodzieńczych latach, dokonuje swoistej analizy moralnej kondycji człowieka, rozprawia się zarówno z jego pięknem jak i z ograniczonością. Wskazuje również na cel ostateczny człowieka. Jest nim tylko Bóg. Wielokrotnie daje wyraz swojego zachwytu nad światem, przypominając, że człowiek jest tu ciągle w drodze.Charakter wierszy odsłania dużą wrażliwość pisarza. Nie są to wiersze łatwe i nie dają gotowych rozwiązań. Autor przemyślnie wprowadza czytelnika jakby na początek metafizycznych rozważań po to, by ten już dalej samodzielnie mógł je poznawać. |
Spis treści |
Część I pt. Barwy metafizyczne
Część II pt. Wiersze Nowe
1 ― Wiosna zstępuje znowu nad łąkami 2 ― Myśl, o aż lodowatych w swoim pięknie kwiatach 3 ― Toporne bloki 4 ― Bóg jest tym czego pragnie 5 ― My, okrążeni przez potęgi życia i śmierci 6 ― Miłości nie można wytłumaczyć 7 ― Ziemia ożywiona i zieleń obmyta 8 ― Chwała na wysokościach Bogu 9 ― Przybijcie mnie do ściany 10 ― Dialektyka nieskończonego. Upadek. 11 ― // ― // ― Droga. 12 ― // ― // ― Przejście. 13 ― // ― // ― Łaska. 14 ― Zapytany o granice czasu 15 ― Zapytany o Bożą obecność 16 ― Pytanie trzecie, o tajemnicę Bóstwa 17 ― Zamknięci nieboskłonem powietrza i ziemi 18 ― Mieliście, mieliście w ramionach 19 ― Jeśli nie uwierzysz w kaskadę światła pełni 20 ― Taki pręt głosu. Obrzydliwy 21 ― Dzisiaj już kamienie 22 ― Mam być zbawiony 23 ― To nie Kościół zostanie na marginesie 24 ― Miłosierdzie Boże, spraw 25 ― Wiedza radosna o skończeniu bytu 26 ― Biegnę pod górę, owocuję 27 ― Nie dorastamy jeszcze 28 ― Za mało, wszystko za mało 29 ― Mniej jesteśmy niż wiemy 30 ― Jakaś enigma to, magma 31 ― Wygnaj nas, Panie, z ojczyzny namiotów 32 ― Wypowiedzieć Ojcze jest więcej 33 ― Dobrzy poeci mażą się w tej glinie 34 ― Stworzyć to ! Poezję zupełną 35 ― Rozwiązywać się przez mówienie 36 ― Boże mój, powiedz mi, dlaczego 37 ― Chodźmy z pokorą po ziemi 38 ― Zatracili obraz i podobieństwo 39 ― W drogę i dalszą drogę odechciewam iść 40 ― Co tak przechodzisz 41 ― Milczysz, mój Boże 42 ― Nie mieć mądrych myśli głupich 43 ― Kto zrozumiał dosłownie biedę świata 44 ― Spirala światła. Zbiegło się we mnie wszystko 45 ― Kiedy sobie już wyznaczysz miarę i wagę 46 ― W odbiciu spojrzenia cisza przeźroczysta 47 ― On nas hoduje sobie jak ojczysko, lekarz 46 ― Niech nas zabije noc 49 ― Nic nie zastąpi pustki po człowieku 50 ― Strojni są wszyscy bogowie w chwałę 51 ― Patmos. Gdzie tylko spojrzeć karłowata ziemia 52 ― Zawiązki kwiatów w nadziei 53 ― Wszystko co trwa prawidłowo na miarę 54 ― Po wielkiej burzy przyjdzie większa burza 55 ― Z kim pójdę, kto mi kiwnie głową 56 ― Logos czy lotos czy los 57 ― Ręka zawisła w liturgicznym geście 58 ― Prawda ! Tylko nas Prawda wyzwoli 59 ― Ja też niosę Dobrą Nowinę 60 ― Próżno układać wiersze 61 ― Język upada pod sklepieniami słodyczy 62 ― Błyskawice Boże, orkany tną 63 ― Miał rację Camus 64 ― Wyważaj w sobie, jak ci mówię 65 ― Nie będę walczył 66 ― Rysa powietrza zastygła w polocie 67 ― Na rogach światła czuwaj 68 ― Zetnij mnie bracie 69 ― Czy to nie kamień uwiązł ci na plecach 70 ― Obłęd na moją głowę 71 ― Zczyszczony, wyłyżeczkowany do podeszew 72 ― Nie obiecuję żadnej radości 73 ― Z tego, nic już nie da się powiedzieć 74 ― Świt, ciągle nowy, różowa korona z cierni 75 ― Ten, który słuchał―by już własnej muzyki 76 ― Don Kichot 77 ― Marfa Pietrowna śmierć 78 ― Omsknięty, od tego tam 79 ― Mogę jeszcze wierzyć 80 ― Słyszę pisk Ziemi 81 ― Jak strumień i kryształ 82 ― Kto nas prowadził 83 ― Chmuro, chcę cię 84 ― Jutro już zapomnimy swych imion 85 ― Jak jesteśmy czyści 86 ― Pozdrawiam noce cęgów 87 ― Z Otchłani śmierci naszych 88, pierwszy. ― Krzysztof Milski. W tej gęstniejącej brei codzienności. Odpowiedź. 88, drugi. ― Krzysztof Milski. Nie myśl że się boję. Odpowiedź. |
|