Audycje poetyckie w Radio Józef

 

Trzyczęściowa audycja pt. "Mistyczna Góra Synaj" — wiersze przeplatane muzyką — audycja przedstawiająca drogę Poety Mariusza Milskiego — do Boga.

II część — "Pustka i zaprzeczenie" — nadano w dn. 21.06.1996r.
 

Realizacja — Paweł Kęska
Przygotowanie — Bożena Milska

Spis wierszy

 
 
Psalm  88 /Biblia Tysiąclecia - wydanie III poprawione/
 
Panie, mój Boże,
za dnia wołam,
nocą się żalę przed  Tobą...

 

 

Wiedza i łaska
 
Smutno, ciemno mi bez Ciebie, Boże
Twoje
Twoje Imię : JASNY.

 

 

Wiersze, które powinny być napisane.
 
Jakie to straszne nieszczęście
nie poczuwać / poznawać / Boga;
jaki to straszny grzech
nie wierzyć w Niego.

 

 

Wiersze Nowe. Pamięć.
 
Mój Chrystusie śnieżny -
Harpie Twej  nieobecności
strzelistymi cierniami,
koronami śnieżyc
toczą mi wnętrzności  —
jak światłem bolesnym
zatopionym w Tobie.
 
I zwycięzca - milczę,
nieuspokojony,
w korytarzach Prawdy, - wolności
bez Ciebie.

 

 

Wiersze. Nowe.
 
1. Panie, Jezusie Chrystusie,
    który jesteś z nami
    i który jesteś nami :
2. zaklinam Cię na ukrytego Ducha -
    który nie jest w Tobie, ale jest Tobą  - Ducha
    niepojętej dla człowieka, nawet w kropli,
    Miłości i Miłosierdzia :
3. Ty, całkowity Syn Człowieczy
    “osłoń, obroń, wybaw, oszczędź, ocal”!
    zdeptanych i wyniszczonych w Drodze
    na górę Moriah i  Syjon
    Synów Człowieczeństwa.
4. Spójrz, oto mój brat Krzysztof:
    jego krzyż jest cięższy niż jego płacz,
    niż możliwości jego łez-zapłakania.
5. Tak jest z nami, o Słodki :
    Arcykapłanie! Serca Twojego
    i naszego Ojca.

 

 

Pieśni. VII.
 
Jakże cenna jest rozpacz.
Tylko w rozpaczy jest sens
oddać się - w ręce Boga.
                     19. III. 82r.     

 

 

Z cyklu /Widzenia i głosy/
 
Jestem  niezłomny
pies  nawiedzony
na swym łańcuchu
koronnej Prawdy.
 
Wmanewrowany
w ludzkie oddechy
wszechistniejących twarzy —
oto przeciągam
naszczekując głucho
 
w przekleństwie Wyzwolenia.—
 
Szaleje we mnie świat niespełniony
wnieboklęskami wszystkich najbliższych,
żyjących we mnie pokoleń,-  jak w lustrze
widzę i trawię ich w ogniu wścieklizny,
gdy--nieodmiennie ! mimochodem...
kołtuni się, zwija i pręży,
przebiega w  nas mątwa historii -
z rdzenia do rdzenia po mierzwę ostatnią.—
Nie śpię i wkrwawiam się w żywe otchłanie,
w świat mój dogłębny widzenia,  i  Ten
 
Tylko w mym mózgu- przebóstwiam  jak umiem
Tylko w sercu-wykształcam do światła.

 

 

Rozważania o  modlitwie, c.d. Deo Optimo Maximo.
 
Twarzą w twarz
ponad radością,
miarą i wagą,
oswobodzonym w ogniu
jakimkolwiek bądź mianem.
 
Prawdą modlitwy
jest trwanie
w oślepiającej więc ciemnej,
najjaśniejszej Otchłani.
 
Czym jest
taka modlitwa ?
wyrównanego zbawienia.---
 
Rozbłyskującym się
w Bogu Najlepszym, Niesłychanym -
hymnem strzelistym,
 
pionowym spadaniem.
 
                                 dla Mamusi

 

 

Z cyklu /Widzenia i głosy/.
 
Gdy tryumfuje ten upiorny szelest drzew
widzę   mą   ludzkość     ukrzyżowaną,
i cichutko, jak zmarniałe ptaki,—
poukładani,
przysiedli wszyscy na gałęziach życia, osamotnieni.
Teraz
widzę  mą  ludzkość twarzą w twarz.
 
Przychodzą, odchodzą
niespełnieni,
we śnie duszącym
półkule mózgu
 
wszystko we śnie.
 
W głuchym bezbożu
krzyk niespokojny—
licha i naga rośnie tu prawda:
głos przestrzelony
w miłości, w bólu - tu odnajduję—
ludzkość przybitą do drzewa życia.

 

 

Wiersze Nowe. Z metafizyki czasu.
 
Już nie przez moje palce przepływa jak piasek,
ale ja sam przepływam
przez palce czasu.
 
Jesteśmy więcej niż mordowani
na każdą chwilę
struktury istnienia.
 
Oto przed chwilą
liść słońca w dłoni,
tak szklany, że nieprawdziwy,
i moje serce uwięzione w piersi
 
przeminęliśmy.

 

 

Dialektyka nieskończonego. II. Droga.
 
W żywym  strumieniu  istnienia.
 
Ponad skłębieniem wód, ponad ciężarem ziemi
miłość wywierca nas w płomienie,
w światłorosnący ogień.
 
W odmęcie przemijania
zachłannym wężem konieczności
 
inny  już  Czas  wykształca.
 
Miłość jest  odwołanie,-
wybawieniem od pełzania,-
nieogarnionego
przekleństwa wegetacji —
na widnokręgach spodlenia
poddaje nam skrzydła do lotu.
 
W prawodawstwie świata,
w jego rdzeniu, odbiciu
więziennym
jest ona wywołaniem
Nowych horyzontów  —
także nową i niezgłębioną
siłą
tryska w tych pustkowiach,
jak owocem spojrzenia
przemieniającego.
 
Przejawia się w ciele
pięknymi rytmami,
tak niepodobnymi
przypadłościom sarks, — tym
zjawianiem się  totalnym
ludzkiej cielesności, owego mięsa
małopojętnego
w nieujarzmionych
wielkościach myślenia ;
 
to miłość jedynie
podnosi strzeliście
samoostrza duszy —
 
do królestw zwycięskich
i Miast upragnionych.
 
Sprawność  miłości,
jej  jakość
silniejsze są
niż  pastwa śmierci,
moc miłości jest jakby równa życiu.
 
Jest ona naszą
bogopodobną potencją.

Miłość jest ostatecznie
szczęśliwym spełnieniem
wolności człowieka i materii ludzkiej,-
będzie spoiwem wszechjedności.
 
Zaprzysiągłem sobie : podaruj mi miłość
bez miłości zesztywnij i przetocz się w ziemię.

 

 

Wiersze   Nowe.  Wyznania.
 
Symfonią spojrzenia
nieugiętego,
wolnością oddechu —
tak przebić się, przebić
poprzez  magmę nędzy.
 
Wymyśleć się chociaż
z nijakiej
ceremonii śmierci,
z tego tekturowego
pudła snów
pokoleń wymarłych i żywych —
 
skłębionych
 pokornie
w obręczach
plugastwa
kurzego  rozsądku.
Ach, żyć, istnieć
białą kolumną grecką
rzuconą na oślep -
w wężowe skręty
pełzania ;
przesączyć się tryumfalnie
tym  szaleństwem pięknym
po granice granic,-
wwieść się w to
mądrym dreszczem,—
 
zdążając tak w ostatecznej
miłośc, nienawiści.
 
Całować  jeszcze
ramiona Prawdy
nieobjęte,
r a d o ś c i ą   b y ć   d o b r ą  ,
nie więcej.

 

 

Wiersze  Nowe.  Realności  II .
 
Zmierziła mnie transcendentna,
rozjątrzyła świecka
Idea Zbawienia.
 
"Jam  jest  alfa  i  omega"  tej pustki
roni się codziennością.
 
Pytam się : kim  jest  Człowiek.
Człowiek,
jest w założeniu,
zdeptanym światłem.

 

 

Znaki. II. Obiektywność
 
To Bóg, przyjacielu, Bóg
rozwiesił mnie, na krzyżu lęku i depresji, wyniszczenia ;
ale dla innych jestem tylko przypadkiem  psychiatrycznym.
 
Nie zapach jasnych łąk, ani nie szmer wody
są największym dobrem ;
dobrem prawdziwym - jest gorzkie, choćby najbardziej gorzkie
pełnienie Bożej Woli.
                                                   7. III. 81r.

 

 

Pieśni.  VI.
 
Nie jestem sobą, jestem raną.
Siebie, i wszystkich naszych zmarłych - odnajdziemy
w mianowniku Boga.
                                                 22. I. 81r.