Audycje poetyckie w Radio Józef

 

Trzyczęściowa audycja pt. "Mistyczna Góra Synaj" — wiersze przeplatane muzyką — audycja przedstawiająca drogę Poety Mariusza Milskiego — do Boga.

I część — "Spirala światła i ciemności" — nadano w dn. 7.06.1996r.
 

Realizacja — Paweł Kęska
Przygotowanie — Bożena Milska

 

Spis wierszy

 

 

Wiersze, które powinny być napisane

Bywałem beztroski, pogodny i wesoły,
dopóki mnie Bóg nie poraził
poznaniem swojego Imienia.
wszelkie stworzenie drży
przed powagą tego Imienia.
Imię ma straszne i pełne Świętości...

17. XII.1994 godz.22.00

 

 

Z cyklu "W innym wymiarze"
 
Jeśli zacząłeś szukać po omacku Azji,
która jest krajem pięknym, najpiękniejszej zjawy —
to miraż ten, byłby największym przekleństwem,
gdyby nie leżał czujny w wyciągnięciu ręki.
Spiesz się, gdyż wpełza zwolna czas apokalipsy
 
i nawet boska Azja ulegnie wzgardzeniu
i śnieg przeczysty obsiądą robaczki, —
tylko wpierw porzuć mędrców wyleniałych,
którym wyłazi futro spod ogona.
Gdyż Azję trzeba samemu pochłonąć!
Wielki był przecież czyn krwawej Granady
i rozszalałych herosów w śmiertelnych uliczkach,
ale najważniejsze — to bosko zazgrzytać zębami:
i historia się spełni w sąsiednim wymiarze.

 

 

Z cyklu /czas apokalipsy/.
 
Ale przyjdą —	
Tak. Przyjdą bohaterowie, 
poeci — zamawiacze bogów,—
gdzie się zwija i rozpręża w konwulsjach 
bankrutujące widmo słonecznego świata —
na przeciw wszystkim gadającym pięknie 
o Jedno wycie przed czasem : Za Późno : — 
tej robaczliwej maszyny, która nie rozumie 
zwykłego przemijania tysiąca pokoleń, 
ze wszystkimi swoimi cudami zdechłymi.
 
Tylko się Ziemia zwija i rozpręża,
jak ogromna dżdżownica z wejrzeniem kobiety ;
a to wypływa z tego. że nie wiemy
gdzie powstaje konkretne, ostre światło szczęścia —
to samo w tym samym — Człowieka Natury.
Więc morze i ziemia sprzyjają nam bardzo, 
i spokój jest w każdym wiatrolistnym drzewie ;
ostatnie słowo wpisało się w Niego.

 

 

Z cyklu /W innym wymiarze/. Zdarzenia 
 
Moi bogowie skrzą się na mych oczach
podmuchami złotego pyłu —
i przybywają
w dreszczu rozumnym 
piękna
wszystkich owoców roku.
 
Idę i przechodzę bez goryczy 
podniesiony słodkim przeczuciem;
gdyż najdzielniejsi z nich
i najdobrotliwsi —
o prześwietlonych promieniami ciałach
są mymi przyjaciółmi.
 
Łączymy się znów, w korowodzie
spojrzystych powiewów
Ducha Ziemi,
poddającego nam
radośnie,
już wyzwoloną od niedoskonałości,
upragnioną materię
i historię ludzką…
——————————————————
Lecz zanim skończył pisać swój wiersz
został porwany
do sprzyjających mu zawsze 
Nowych Ogrodów,
aby był żywym świadkiem
nadziei.

 

 

Wiersze Nowe. Obecność

Pewnej niespodziewanej nocy
rozpisałem
osiem metafizycznych wierszy
ze światłości uczuć.
Kładłem się spać późnym świtem 
więcej niż szczęśliwy, 
więcej niż zmęczony, 
mniej niż realny. 
Ubłogosławiony.
 
***
Ja, poeta
pojąłem ziemską kobietę.
Ja, poeta, nie jestem wielki.
Jestem rękawem bluzeczki,
którą włożyła do ślubu.

 

 

Wiersze Nowe. Przejście. Ostateczność.

Jest D o b r o,
które zabija i ożywia

Jest P i ę k n o
przeklęte,
które eksplodując dławi —
jakby bez tchu, nieobliczalnie:
Nowe, chwalebnie zmartwychpowstanie.

Jest c z ł o w i e k
jak wrota żelazne kłamliwych korzyści;

aż poza śmierć posłuszny swemu, —
chytro — krnąbrny i zwalisty

gad Ziemi pełzający.

-----------------------------------------------------

Jest BÓG. Niesłychany.

 

 

Z cyklu / Opętanie / . Czas nocy.
 
Pod dreszczem uśmiechów
rosłem,
płomienistym cieniem
nawołującej
z dali
tęsknoty mych bogów,—
w  pryźmie powietrza
filtrującego światło
Nowego Kraju,
nigdy nie rozpoznanym
dla oczu obcych -
bo, nie z gołębicy
zarannych Ogrodów
 
lecz skrzydło nocy napełzło
mroczniejsze niż Kosmos
i zostawiło mnie samemu sobie,
opuszczonego na Ziemi.

 

 

Z cyklu / W innym wymiarze /

Ziemia dojrzewa niby owoc.
Bóg — zerwie go łaskawie
w świetle promiennych tak /łask/
i Nowym,
---------------------------------------------
co wypowiedzieć nie potrafię
i przez łzy ....................................
---------------------------------------------

Jesteśmy tu, wzięci z Światłości,
w Światłość się mamy obrócić .

Hosanna.

 

 

Z  cyklu  / Książę /
 
W tych  korytarzach poskręcanych,
z wszelkiej radości oskrobanych,-
 
w obliczu rzeczy z udręczenia śniętych,
pośrodku światów skłębionych choć świętych  —
 
osaczony boleścią, pełen nieistnienia
Nowe Życie wieszcząc stworzeniu,
ja, król, błazeński bo niewinny
 
uległem w nędzy zniszczeniu.

 

 

Książę. I .
Kto to nam kazał
widzieć Księcia,
a później w Niego wierzyć,
i później  płakać po Nim ?

 

 

Z cyklu / W innym wymiarze /.

Zmartwiałe krzyże
w mroku stoją,
szepczą modlitwy
kamienne tablice.

W skupionym jęku dźwigania,
w milczeniu, poprzez wzbierającą ziemię, —
do światła ostrego ; do światła,
jak ćmy mądre i natchnione
wytryskujące w klarowne niebo.